23 grudnia 2012

Boże Narodzenie...

Z okazji zbliżających się Świąt Bożego Narodzenia,
życzę wszystkim moim czytelnikom
rodzinnego ciepła, spokoju, spełnienia marzeń,
błogosławieństwa nowo narodzonego Dzieciątka Jezus
oraz pomyślności, zdrowia i radości w nowym roku 2013.

Tomanek

7 komentarzy:

  1. Tobie również wesołych Świąt i na pewno dużo weny. Mam nadzieje na kolejny genialny rozdział. Powodzenia;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Cześć. Będę się brała za ocenkę Twojego bloga. Chciałam się spytać, którą wersję mam ocenić? Tą z onetu czy blogspotową?

    Wesołych Świąt, Overrated |weryfikatro|

    OdpowiedzUsuń
  3. BlackRockShooter.26 grudnia 2012 09:33

    Wpadłam na Twojego bloga przez przypadek. Siedziałam na ocenialniach i jakoś tak wpadłam. Przyznaję, że dopiero zaczęłam czytać Twoje opowiadanie, ale... Będę bardzo szczęśliwa, czytając je dalej. ^-^ Obecnie mam trochę więcej czasu wolnego, więc pewnie niedługo uda mi się przeczytać całe opowiadanie. ;) Z przyjemnością zapoznam się z bohaterami, by potem czytać na bieżąco. Żeby udowodnić, ze przeczytałam opowiadanie na poważnie, postaram się napisać przydługawą recenzję, gdy skończę już czytać. Mam nadzieję, ze nie zanudziłeś się czytając mojego komentarza. ;) Zaskoczyłeś mnie pozytywnie, gdy okazało się, że tak ciekawe opowiadanie pisze chłopak. Przyzwyczaiłam się, że u nas w klasie chłopcy nie umieją pisać opowiadań. Nie oczerniam ich, bo są tacy, którzy umieją. I ty do nich należysz, kolego. :) Nie jestem tu, by zrobić sobie czytelnika, pisząc: 'fajny rozdział, ile akcji'. Jestem tu, żeby po prostu poprawić Ci humor miłymi komentarzami na temat rozdziałów. ^-^ Będzie mi miło, gdy dostanę powiadomienie o nowym rozdziale. Mam nadzieję, że wtedy już wszystko przeczytam i napiszę recenzję. Zostawię ją pod najnowszą notką, żebyś nie musiał długo szukać.
    Pozdrawiam serdecznie!
    A tu numer gadu, gdybyś chciał mnie powiadomić: 35201172

    OdpowiedzUsuń
  4. BlackRockShooter.26 grudnia 2012 09:33

    I przepraszam za wszystkie błędy, ale pisałam na szybko. Standard. ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. BlackRockShooter.26 grudnia 2012 11:37

    Co do wstępu: mnie zainteresowałeś. ;) Rozdział pierwszy powitałam szerokim uśmiechem. Akcja na początku wydawała mi się naprawdę zabawna. Wiadomo skąd nazwa. ;) Dalej było również zabawnie. Szczególnie pomysł z aresznikiem. ^-^ Drugi rozdział również czytało mi sie szybko i przyjemnie. Pomidorowa się nie udała, ale ktoś był z tego zadowolony. 'Jak pan może, panie pomidorze'. O tym samym pomyślałam, czytając ten fragment. I oczywiście, zaciekawiła mnie rozmowa na końcu. ^.- Trzeci rozdział był równie ciekawy, chociaż była w nim tylko rozmowa z Magdą i siostrą. Mimo to, obie mi się podobały. Mam koleżankę Magdę i muszę przyznać, że jest bardzo podobna do Twojej bohaterki, heh. =3 W czwartym mogłam stwierdzić, że opowiadaniowa Magda z pewnością ma coś z mojej koleżanki. Przyznaję szczerze, że specjalne zadanie dla Alicji mnie zaciekawiło. Byłam ciekawa co zrobi dla gości. Więc bez dłuższego czekania wzięłam się za rozdział piąty. Nie spodziewałam się, że wybierze akurat takie potrawy. W sumie, spodziewałam się znowu królika. ;) Alicja zabrała sobie przepis na wieczną młodość? Oh, czyli duch babci miał rację. A Michał wydaje mi się trochę podejrzany, swoją drogą. No, no, proszę... Tajemnica pokoju cioci w szóstym rozdziale. Mama Alicji zachowuje się dziwnie i jestem ciekawa dlaczego. ;) A z efekt eliksiru nieco mnie rozbawił. Przyznaję, niezły pomysł. Ale może to coś da. ;] Po tym, jak Magda nie zjawiła się w pracy, utwierdziłam się w przekonaniu, że Michał jest podejrzany. Czyżby tajemniczy morderca kobiet? Za dużo kryminałów, pewnie przesadziłam. ^^'' Rita to bardzo ładne imię. I... Tereska zaczyna coś podejrzewać. Miejmy nadzieję, że się nie domyśli o co chodzi. Ohoho! Marcin na początku mnie zaskoczył angielskim. A potem zaskoczył mnie tym, że zna go terrorysta. A tekst z lalką barbie nieźle mnie rozbawił. ^-^ Jak wiele innych rzeczy, które napisałeś. W dziewiątym spotkałam się z kolejną niespodzianką. Śledztwo? Bardzo fajnie, że Alicja się zgodziła, bo jestem ciekawa co z tego wyjdzie. I przyznaję, że odkłądałam wszystko na potem, by czytać kolejne rozdziały. Ach, ja niedobra! W dziesiatym kłótnia i ciekawscy sąsiedzi. Również taki posiadam, więc rozumiem dlaczego Alicja się zdenerwowała. Mnie też denerwuje, jak ktoś jest za głośno o szóstej. Dobrze się cisza nocna nie skończyła, a oni już hałasują... Ech, cały gniew rozumiem. O dozorcy z parku dowiedziałam się wielu, ciekawych rzeczy. ^^ Mam nadzieję, że Marcinowi i Alicji uda się znaleźć potrzebne informacje. Motyw detektywistyczny ucieszył mnie jeszcze bardziej. Sprawa Magdy wydaje mi się połączona z włamaniem do domu Alicji. Wszystko, oczywiście, sprowadza się do cioci Weroniki. Miałam nieco racji, co do zabójstwa Magdy. Ale tylko trochę. ;) Myślałam, że już nie żyje, a tu taka niespodzianka. Pod koniec rozdziału pojawił się 'znajomy' Marek. I ciekawe kim jest kobieta z księgarni, skoro została skojarzona przez Alicję...

    OdpowiedzUsuń
  6. BlackRockShooter.26 grudnia 2012 11:38

    Marek okazał się sympatycznym panem, ale Marcin musiał zepsuć spotkanie. No... Magda nie żyje. Tak, jak przewidziałam. Ale przyznaję, że byłam w lekkim szoku. Mimo, że coś takiego przewidziałam. Normalnie powinnam zostać medium. Cała sprawa wydaje mi się nieźle pokręcona. Wydaje mi się, że ma coś z nią wspólnego Michał, jak wspomniałam gdzieś na początku. Ale nie dam sobie nic za to uciąć. Ja nie byłam w szoku, że to narzeczona Pawła. W sumie, od razu to podejrzewałam, gdy tylko weszła. Lucia. Niezłe zdrobnienie dla imienia Ludwika. Ogółem, pani wydaje się bardzo... Elegancka. Mam nadzieję, że to słowo ją doskonale opisze. ^.- Miło, że sąsiad postanowił przeprosić Alicję. Jestem ciekawa co będzie dalej, skoro będą nocować u niej bracia i panna Lucia. Swoją drogą, wydaje mi się przyjaźnie nastawiona do Alicji. Ale mogę się mylić. ;) Przede mną niewiele rozdziałów, by się przekonać. W rozdziale siedemnastym (kiedy to się stało?) kolejny dziwny sen. Powiem szczerze, że jednak nie równa się temu, co mi się śni. Ale jednak wciąż dziwne. Marcin ma naprawdę szalone pomysły. Jeżeli chodzi o włamanie do akt policyjnych. Mam nadzieję, że nie trafi do więzienia, heh. I znów pojawili się rabusiowie. Szkoda mi pani Izabeli. Jednak... Ona lubi kawę, jak ja. Ale to taki szczegół. Marek coś ukrywa, ale nie chcę go osądzać. I znów nieszczęsna trąbka... Heh. Ostatni, dziewiętnasty rozdział... Zrobiło mi się szkoda Alicji na końcu rozdziału. Ale jednak wydaje mi się, że Marka spotkało coś nie przyjemnego. A Lucia wydaje się naprawdę przyjazną osobą. Może ją polubię, kto wie. ;)
    I przyznaję, że opowiadanie czytało mi się naprawdę szybko. Dwie godziny na całe? Ech, nieźle, nieźle. Jak żadne inne. Jak to robisz, że jest ciekawe i łatwe do przeczytania? ^-^ Nie lubię długo siedzieć nad jednym rozdziałem, a Tobie udało się sprawić, że nie musiałam tego robić. Całe opowiadanie przeczytałam w jeden dzień. Heh. Naprawdę miła lektura. Czekam na nowy rozdział i powiadomienie.
    Mam nadzieję, że się nie zanudziłeś czytając coś takiego. Teraz tak formalnie: błędów się nie doszukałam, przez co czytało się jeszcze lepiej. Może czasami akcja trwa za krótko, ale to nic. Wszystko po kolei. Bardzo fajne opowiadanie. Czekam na ciąg dalszy!
    Pozdrawiam serdecznie!
    Oraz: również życzę wesołych świąt. Mnóstwo weny i czego tylko będziesz chciał. Spełnienia marzeń, przede wszystkim. ^-^
    Wyrobiłam się z 'opinią' jeszcze przed nowym rozdziałem, heh.

    OdpowiedzUsuń
  7. BlackRockShooter.26 grudnia 2012 11:38

    Mój komentarz został podzielony na dwie, długie części, przez jego długość. Za to Cię przepraszam. ^^''

    OdpowiedzUsuń